WSPOMINKI
o śp. Kazimierzu Makiele


Aby się wpisać, kliknij

2021.12.18 (sobota) 00:28
Michał Segit     

Kaziu, tak nagle nas opuściłeś... A jeszcze bardzo niedawno widzieliśmy Cię na licznych imprezach na orientację, również gdy w pocie czoła wracałeś z trasy biegiem w minutach lekkich, czy nawet ciężkich, często w gronie kilku uczestników, jak zwykle na swój sposób spokojny radosny i zadowolony z tych wspólnych zmagań. Bardzo będzie mi Ciebie brakowało.
Z rozrzewnieniem wspominam nasze liczne spotkania, imprezy, czy nawet wspólne starty i trasy na nich. Pośród wielu wspomnień jakoś szczególnie rysują mi się w tej chwili np. zmagania w wielkim mrozie na zaporze na Bobrze w środku zimy 2005 na Nocnych MP w Pilchowicach i potem nie najłatwiejszy wspólny powrót przez zaśnieżony kraj, ze śp. Anią Trykozko, autem z Leszkiem H-I a potem pociągiem... Matnia w 2008, gdy na Szczecińskiej Gubałówce na mapie będącej prawie czystą kartką jako prawie jedyny orientowałeś się w którą stronę iść, a na następnym etapie na za to dość szczegółowej mapie jako chyba jedyny poważnie się zgubiłeś... Znów Nocne MP w śniegu znów pod Lwówkiem Śląskim w 2010, gdy tak ostro się sprzeczaliśmy na trasie, lecz wynik finalny był wyjątkowo dobry... Trasa himalajska, którą w większości przebyliśmy razem na Manewrach SKPB w 2018 pomiędzy Dębem Pol. a Lucieniem pod Gostyninem, gubiąc się na krańcach województwa po wydmach, krzakach i tamach bobrowych... Następna wspólna trasa na Manewrach 2019 pod Sadownem.... I wiele innych spotkań, czy wreszcie naszą króciutką ostatnia rozmowę na Sercu z Lampionem w lipcu tego roku mijając się w upale i w biegu przy mecie/starcie 2. etapu w Komorowie.
Spoczywaj w pokoju. Do zobaczenia! '''



2022.01.15 (sobota) 18:52
pawelec47      pawelec47 (zawijas) wpu.npl

Kazika znałem ponad 20 lat ,tak gdzieś od roku 2000 tak,że uczestniczyłem kilka razy w prowadzonych przez Niego trasach na rajdach SKPB Połoniny i Beskid Niski. Ale nie o tym chcę napisać. Myślę ,że Koło powinno zachować pamięć o swoim wybitnym i zasłużonym przewodniku - tak samo jak trwa pamięć w SKPB o Andrzeju Harskim. Największym konikiem Kazika były imprezy na orientację ,także organizowane przez Koło SKPBolino. Najlepszą formą pamięci jest nadanie nazwy SKPBolino imienia Kazimierza Makieły,co chcę wam wszystkim zaproponować.






webmaster (i ewentualna korekta)